Najtrudniej chyba jest wpaść na pomysł, ale z pomocą moich tajemniczych doradców wymyśliliśmy szczegóły dotyczące tego przepisu.
Cini minis uwielbiam z mlekiem, ale zastanawiałam się jak może smakować ciasto z nich, tak więc nic nie szkodziło spróbować.
A jeśli chodzi o masę, to kto nie lubi czekolady ?!
Przecież pasuje do wszystkiego, a na desery jest oddzielny żołądek.
A żeby było kolorowo zdecydowałam się na borówki.
Cini minis uwielbiam z mlekiem, ale zastanawiałam się jak może smakować ciasto z nich, tak więc nic nie szkodziło spróbować.
A jeśli chodzi o masę, to kto nie lubi czekolady ?!
Przecież pasuje do wszystkiego, a na desery jest oddzielny żołądek.
A żeby było kolorowo zdecydowałam się na borówki.
Składniki!
spód:- 180g cini minis
- 90g herbatników
- 120g masła
Formę na tartę posmarować masłem.
Herbatniki i cini minis rozgnieść jak najdrobniej lub po prostu wrzucić do blendera i zmielić. Masło rozpuścić, dolać do pozostałych składników.
Powstałą mieszankę przełożyć na spód i boki formy. Mocno docisnąć. Wstawić do lodówki.
masa czekoladowa:
200 g czekolady gorzkiej
200 ml śmietanki 30%
100g masła
1/3 szklanki cukru
1/4 szklanki kakao
1/4 szklanki wody
W garnku wymieszaj kakao, cukier z 1/4 szklanki wody. Dodawać stopniowo śmietankę, aż do otrzymania jednolitej masy.
Dodać masło i zagotować. Zestawić z ognia i dodać czekoladę, mieszać aż się rozpuści.
Gotową masę przelać na spód i wstawić do lodówki. Gdy lekko stwardnieje ułożyć borówki i schładzać jeszcze kilka godzin.
Smacznego !
Halinka.















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz