piątek, 20 kwietnia 2018

Tiramisu


Wszyscy mają różne skojarzenia, jeśli chodzi o ciasto, które kojarzy im się z dzieciństwem. 
Dla jednych to sernik, a dla innych szarlotka. 
Moim jest właśnie tiramisu, z tego, konkretnego przepisu, bo mama robiła dokładnie to. 
Wiem, że to brzmi dziwnie, bo nie wychowywałam się w słonecznej winnicy we Włoszech, ale ten właśnie smak zapamiętałam najbardziej. 
Możliwe, że zapadło mi w pamięć przez tą whisky, albo może dlatego, że po prostu pyszne. 
Spróbujcie sami ! 


Składniki ! 

- 2 opakowania biszkoptów ( 400g ) 
- 250 g mascarpone 
- 2 żółtka 
- 3/4 szklanki cukru pudru 
- 500 ml kremówki 
- 100 ml whisky 
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej 



Ubić żółtka z cukrem pudrem. 


Ubić śmietankę, następnie dodać mascarpone i ubite żółtka. 


Wyłożyć blachę papierem do pieczenia.
Kawę rozpuścić w 2 szklankach wody i dodać whisky. 


Biszkopty maczać w kawie z whisky i układać na blaszce. 


Pierwszą warstwę przełożyć kremem, ułożyć kolejną warstwę biszkoptów i przykryć kremem. 
Posypać kakao. 
Najlepiej smakuje po spędzeniu nocy w lodówce. 



Smacznego ! 

Halinka. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz